W tomie:
Polskie rokoko literackie. Twórczość Tomasza Kajetana Węgierskiego, Wojciecha Miera i Jakuba Jasińskiego; Uwagi o przełomach literackich; Wybrane zjawiska sarmatyzmu w poezji polskiej lat 1765-1787; Wokół autorstwa „Przypadków WIPana Hilarego”; Imaginujcie sobie Państwo, czyli o wyobraźni oświeconych; „Powązki” Adama Jerzego Czartoryskiego. U kresu oświeceniowej utopii; Kosmologia pocieszenia. Na marginesie traktatu Adama Jerzego Czartoryskiego „O pocieszeniu”.
Trzeba wszakże ustalić „co to jest oświecenie?”. W ostatnich latach dyskusja na ten temat wyraźnie się zagęszcza, więc aby rzecz jakoś rozsupłać, zacznijmy od porządkującego, ale i prowokującego głosu Macieja Parkitnego. W studium Oświeceniowe typologie czyli kłopoty z paralaksą wychodzi od krytyki dekonstrukcjonizmu, formułując kilka wniosków uzasadniających potrzebę stosowania nazewnictwa. Wniosek pierwszy jest oczywisty – trzeba coś nazwać, by o tym mówić i chodzi nie tylko o praktykę akademicką. Kolejne argumenty Parkitnego budzą jednak pewien niepokój. Stwierdza on bowiem, że „terminy typologiczne konstytuują przedmiot badań. Treść dobrze skonstruowanego pojęcia wyznacza więc program zadań badawczych, określając ich zakres oraz hierarchię celów”. Takie podejście grozi mówieniem o bytach w rzeczywistości nieistniejących, poruszaniem się w wyimaginowanym świecie zadań badawczych, choć przecież podstawowym celem historii literatury jest wszechstronne badanie dzieła literackiego w kontekście procesów rozwojowych. Poza tym, co znaczy „dobrze skonstruowane pojęcie”?